Jesień już zadomawia się za naszymi oknami – czas, by znalazła się i w naszych szafach!
Za czym projektanci i blogerzy radzą nam rozglądać się w tym sezonie?
Kierunków jest kilka. Z jednej strony ma być kobieco i folklorystycznie, z drugiej – „po męsku”.
Od dłuższego czasu z wybiegów nie schodzą motywy kwiatowe i hafty. Chłodniejszy sezon niczego w tym względzie nie zmienia: bluzki, a nawet jesienne sukienki z kwiatowymi nadrukami lub haftami to ozdoba niejednej kolekcji. Nie znikają również bufiaste rękawy, które podkreślają kobiecy wdzięk co najmniej od ubiegłego sezonu. Z kolei dominującą propozycją „biznesową” jest marynarka inspirowana krojem męskim – najlepiej szara i w kratkę.
Przekrój kolorów? Duży – od barw ziemi – zgniłe zielenie etc. (w sklepach ponownie można zobaczyć bardzo wiele puchówek i innych kurtek w tych odcieniach), poprzez róż do granatu i klasycznej czerni. Triumfy święcą szarość i srebro – spodnie w tym „kosmicznym” kolorze to także jesienna propozycja projektantów, którzy pokusili się o futurystyczne stylizacje.
Skoro temperatura spada, nie obędziemy się bez swetrów – blogerzy rekomendują zwłaszcza te oversizowe i z wyraźnym splotem. A co na głowę? Renesans przeżywają berety i kaszkiety.
Ekstrawagancji – wyjąwszy elementy futurystyczne – za wiele w tegorocznych trendach nie ma. I dobrze! Najważniejsze, by stworzone przez nas kompozycje pasowały nam i do nas, a nie do wybiegów.